|
"CO Z TYMI MEDIACJAMI"
OŚWIADCZENIE FUNDACJI PALIUM.
Od pewnego czasu epatuje się opinię
społeczną informacjami o rzekomym konflikcie pomiędzy Fundacją
Palium a Towarzystwem Przyjaciół Hospicjum.
Fundacja Palium nie jest w konflikcie z jakimkolwiek podmiotem.
Nigdy nie wyrażaliśmy się negatywnie o TPH i innych organizacjach
oraz o ich działaniach. Do chwili obecnej kierowaliśmy się zasadą
informowania społeczeństwa o swoich działaniach a nie ocenianiem innych.
Prawdą jest, że w ubiegłym roku prowadzone były rozmowy pomiędzy
Fundacją Palium a TPH dotyczące nawiązania współpracy pomiędzy tymi
organizacjami. Rozmowy te były zainspirowane przez grupę osób
określających się mianem " społecznych mediatorów " i nie zostały
do dnia dzisiejszego zakończone.
W ostatnich dniach pojawiły się dziwne informacje w tej sprawie.
Najpierw Pani Marzena Osowicka w imieniu Fundacji Inicjatyw Obywatelskich
im. Marcina Fuhrmanna, z którą nigdy nie prowadziliśmy rozmów, wypowiadała
się na łamach Gazety Pomorskiej jakoby nie doszło do porozumienia.
Dwa dni później grupa " mediatorów" wzywa Fundację Palium do określenia
ostatecznego stanowiska. Zdarzenia te wywołały nasze zdumienie gdyż
Fundacja Palium dobrowolnie uczestnicząc w rozmowach, które
nie zostały zakończone, miała nadzieją na wypracowanie jasnych
zasad współpracy pomiędzy organizacjami. Zdarzenia z ostatnich dni
skłoniły nas do zweryfikowania naszych dotychczasowych poglądów
dotyczących rozmów oraz zmusiły do zajęcia stanowiska w sprawie
" mediacji"
1.Nieprawdziwa jest informacja dotycząca mediacji,
które rzekomo trwały prawie rok. Informujemy, że mediacje rozpoczęły
się w sierpniu, a zakończyły w październiku 2007 roku. Trwały więc nie rok,
a trzy miesiące, przynajmniej ta część, w której uczestniczyła
Fundacja Palium.
2.Nic nam nie wiadomo o końcowej treści porozumienia, które zostało
wypracowane
w ramach tzw. mediacji. Owszem przez trzy miesiące były próby stworzenia
takiego dokumentu, który jednak nigdy nie przybrał ostatecznego kształtu
porozumienia i prace nad nim w październiku zakończyły się w fazie projektu
( chyba, że ostateczny kształt porozumienia został opracowany za naszymi plecami).
3.Wypracowanie ostatecznego kształtu porozumienia,
za zgodą stron odłożono do czasu zakończenia procesu kontraktowania w NFZ.
"Ostatecznej" wersji porozumienia nigdy nie przedstawiono Fundacji Palium do skonsultowania. Przykro nam z tego powodu. Nie wiemy co podpisało TPH. Mediatorzy mówią, że spotykali się co środę i ostro dyskutowali. Nasuwa się pytanie z kim dyskutowali?
4.Dziwnym był dla nas fakt, że wyjściowa treść " porozumienia" przedstawiona przez grupę mediatorów odnosiła się tylko i wyłącznie do idei budowy nowego hospicjum, z którego projektem w czerwcu 2007 roku wystąpiła Fundacja Palium. Czy to przypadek? Porozumienie nie odnosiło się w żadnej mierze do współpracy w realizacji podstawowych celów statutowych obydwu organizacji tj. współpracy w celu niesienia pomocy chorym i zapewnieniu im profesjonalnej opieki, co naszym zdaniem powinno być podstawowym celem porozumienia.
5.W rozmowach o współpracy brali udział członkowie Rady i
Zarządu Fundacji Palium. Ze strony TPH jako prezes występowała
Pani Hanna Rucińska. W lutym 2007 roku media donosiły
o zmianie na stanowisku prezesa TPH, jednak we wrześniu
w Krajowym Rejestrze Sądowym
jako prezes TPH nadal figurowała Pani Bernadeta Klunder.
Zdziwiło nas posługiwanie się Pani Hanny Rucińskiej
( z wykształcenia prawnik, sędzia) pieczątką i tytułem prezesa, jeszcze bardziej zdziwiło nas oświadczenie Pani Rucińskiej, że jest to fakt bez znaczenia. Pewnie również faktem bez znaczenia jest to, że członkiem Komisji Rewizyjnej TPH jest osoba spokrewniona z członkiem zarządu. Czyżby przestrzeganie prawa nie dotyczyło wszystkich?
6.Istotnym wydaje się dla nas fakt, że zgodnie z sugestią
"mediatorów" o wykazaniu dobrej woli stron, członkowie Rady
i Zarządu Fundacji Palium, korzystając z zaproszenia TPH
uczestniczyli w spotkaniach i imprezach organizowanych przez
Towarzystwo. Ze strony TPH, pomimo zaproszeń, nie doczekaliśmy
się takich gestów. Dlaczego? Brak dobrej woli?
7.W trakcie rozmów, właściwie na
samym ich początku, TPH zgłosiło chęć wykreślenia
z "deklaracji o współpracy" "jednego z pkt., który
brzmiał "unikanie wystąpień publicznych
stawiających, którąkolwiek ze stron porozumienia w trudnej sytuacji".
Zdziwiło nas stanowisko przedstawicieli TPH i wyjaśnienia, że nie
mogą ponosić odpowiedzialności za postępowanie wszystkich swoich członków.
Nie rozumiemy stanowiska przedstawicieli TPH biorących udział
mediacjach "mediacjach ". My jako Zarząd Fundacji
Palium jesteśmy świadomi ponoszonej odpowiedzialności za
całą Fundację, za postępowanie dotyczące fundacji jej członków i pracowników. Nie rozumiemy takiego stanowiska zarządu TPH, tym bardziej czytając rozdział II Statutu Towarzystwa "Członkowie, ich prawa i obowiązki". Czyżby chodziło o możliwość kontynuowania przez niektórych członków TPH " przyjacielskich "| działań w stylu: publicznego oczerniania Fundacji Palium, podważania kompetencji jej pracowników, zabiegania o przeprowadzanie różnorakich kontroli, próby ograniczenia działalności Fundacji, pisanie donosów do prokuratury, NFZ, konsultanta wojewódzkiego i krajowego w dziedzinie medycyny paliatywnej, dyskredytowanie działalności Fundacji Palium w całym środowisku hospicyjnym, przed władzami samorządowymi i społeczeństwem chojnickim.
8.Wydarzenia jakie miały miejsce w
ostatnich tygodniach stycznia zadziwiły nas i zmusiły
do zastanowienia się nad zdarzeniami jakie miały
miejsce w czasie prowadzenia rozmów na temat
" porozumienia" oraz skonfrontowania definicji
i zasad mediacji z faktami. Fundacja Palium 18 stycznia ustaliła spotkanie z grupą "mediatorów" na dzień 4 lutego br w celu podjęcia rozmów na temat porozumienia, nic nie wskazywało na to aby rozmowy nie miały być kontynuowane. Zaskoczeniem były dla nas informacje zamieszczone 23 stycznia br w Gazecie Pomorskiej przez Panią Marię Eichler o fiasku " mediacji " oraz o mającej odbyć się konferencji prasowej Fundacji Inicjatyw Obywatelskich Marcina Fuhrmanna. Jeszcze bardziej był dla nas zaskakujący tekst oświadczenia, które otrzymaliśmy mailem 23 stycznia o godz. 10, po rozmowie telefonicznej z jednym z "mediatorów" na temat doniesień prasowych. Zastanawia nas od kogo i kiedy pani redaktor otrzymała informacje do środowego artykułu? Kiedy i przez kogo były poinformowane inne media? Dlaczego strony uczestniczące w "mediacjach" nie zostały wcześniej poinformowane o zamiarach grupy "mediacyjnej"? Dlaczego grupa mediacyjna, jeżeli w kontekście zaszłych zdarzeń można ją jeszcze tak nazywać, umawiając się z Fundacją Palium na spotkanie nie poinformowała nas o swoich zamiarach?
Fundacja Palium wierząc w szczerość,
obiektywizm, neutralność , niektórych osób
z grupy, które podjęły się rokowań ubolewa,
że wbrew wcześniejszym ustaleniom została naruszona
podstawowe zasady mediacji (www. mediator.org.pl.) a/
Zasada poufności mediacji w myśl, której "wszystko co
jest poruszane na spotkaniu mediacyjnym jest poufne.
Mediator nie ujawnia tego co usłyszał osobom prywatnym
ani instytucjom" b/ Zasada bezstronności w myśl, której
"strony w mediacji mają równe prawa i są jednakowo traktowane.
Przejawem braku profesjonalizmu jest, gdy mediator podejmuje
się prowadzenia mediacji będąc spokrewnionym, z którąś ze
stron lub pozostając z nią w jakichkolwiek innych związkach."
c/ Zasada dobrowolności w myśl, której "Strony mogą
się wycofać na każdym etapie postępowania mediacyjnego.
Mediator nie może wywierać żadnej presji, aby nakłonić
do udziału w mediacji"
Fundacja Palium biorąc pod uwagę wydanie oświadczenia przez
Komitet Założycielski Fundacji Inicjatyw Obywatelskich
Marcina Furmana w Chojnicach wzywające nas "do ostatecznego
określenia swojego stanowiska" oraz okoliczności
z tym związane informuje, że korzystając z zasady
dobrowolności mediacji przerywa spotkania mediacyjne. W
sytuacji gdy członkiem w/w komitetu założycielskiego
jest Pani Kaczmarek "wzywanie" nas jest niedopuszczalne
gdyż można by sądzić, że nie były to mediacje, a raczej
działania mające zabezpieczyć interesy jednej ze stron.
Mamy nadzieję, że nasze spotkania z TPH, przy dobrej woli
stron, bez pomocy mediatorów zaowocują konstruktywnymi działaniami
na rzecz opieki paliatywnej w naszym powiecie. Każdy ma prawo
popełniać błędy a powiedzenie przepraszam za bezpodstawne oskarżenia nie
jest przywarą lecz świadczy o pewnej dojrzałości i otwartości
charakteru. Każdy ma prawo do własnej wizji realizowania swoich
celów, pamiętając jednak o prawie do suwerenności w działaniu
innych osób czy też organizacji. Do współpracy na różnych polach
działań nie są potrzebne pisane umowy ale szczera chęć i
nieprzedkładanie swojego ego nad dobro ogólne. Mamy nadzieję, ze
skończy się wreszcie czas zamętu w opiece paliatywnej w naszym
powiecie.
Fundacja Palium liczy, że zamieszczane w prasie informacje poddawane
będą dziennikarskiej weryfikacji. Uważamy, że społeczeństwo naszego
regionu ma prawo do rzetelnej informacji na wszystkie tematy,
również te dotyczące opieki paliatywnej.
Rada i Zarząd Fundaci Palium
|